Pierwszej nocy rozgrywanego nad Jeziorem Miłoszewo Srebrnego Haka złowiono 7 karpi, w tym największego o wadze 17,8 kg. Kilka ekip miało na haku równie duże ryby, jednak zaliczyło „spinki” w zielskach.
Po sondowaniu dna wczorajszego popołudnia, większość karpi zgrupowała się na środku jeziora. Nic w tym dziwnego, skoro Jezioro Miłoszewskie jeszcze nigdy nie widziało na raz tylu karpiarzy. Już jednak nad ranem karpie pokazywały się bliżej brzegów. Złowione do tej pory ryby zostały wyholowane w różnych częściach zbiornika, co dobrze wróży na kolejne dni.
Wszyscy, którzy mieli kontakt z rybami, twierdzili, że karpie z Miłoszewa są niesłychanie silne. Zważywszy na znaczną głębokość wody, jest to zrozumiałe i przypomina waleczne karpie z Wygonina.
Większość już zdążyła się przekonać, że Jezioro Miłoszewskie nie było przypadkowym wyborem na nową lokalizację Srebrnego Haka. Prawdziwa walka jednak dopiero się rozpocznie, a jak zwykle w przypadku tych zawodów, jest o co się starać. FirmaDaiwa przygotowała znakomite nagrody o wartości ok. 25 000 zł.
Wyniki na dzień 5 września, godz. 12.00:
1.Tomasz Surdel/Wojciech Fałkowski - 17,8 kg (1 ryba)
2.Michał Piotrowicz/Jarosław Becmer (st. 22) - 12,2 kg (2 ryby)
3.Władimir Mołokanov/Sebastian Lemke (st. 18) - 9,6 kg (1 ryba)
4.Piotr Wysocki/Hadrian Radziejewski (st. 25) - 9,2 kg (1 ryba)
5.Maciej Wolak/Waldemar Kita (st. 23) - 8 kg ( 1 ryba)
6.Tomasz Hermann/Ryszard Andrzejewski (st. 12) - 7,3 kg (1 ryba)
Największa ryba – 17,8 kg (Tomasz Surdel)
Poniżej kilka pięknych widoków znad Jeziora Miłoszewskiego