Aktualności

Rozpoczęcie sezonu karpiowego na Nekielce – Łowienie w zimnej wodzie



 

Łowienie w zimnej i czystej wodzie to niezwykle trudny element karpiowego rzemiosła. Nadeszła wiosna a wraz z nią tak  długo oczekiwany przez wędkarzy sezonom wędkarski. Pierwsze promienie słoneczne i budząca się do życia przyroda podnosi mi poziom adrenaliny i sprawia, że nie mogę sobie znaleźć miejsca. To jak u ryb biologiczny zegar odmierza czas do mojej pierwszej karpiowej zasiadki. Szybka decyzja i już pakuję sprzęt by wraz z kolegami z teamu pojechać na dwudniową zasiadkę. Wybór łowiska jest oczywisty NEKIELKA.

DSCF0559

Właśnie na tej wodzie gdzie pływa wiele dużych karpi postanawiam rozpocząć tegoroczny sezon karpiowy. Nie będę opisywał wielu szczegółów naszej wyprawy bo zrobili to już wcześniej moi koledzy. Skupię się na dwóch elementach sztuki karpiowej, które najczęściej decydują o naszym sukcesie. Pierwszy z nich to miejsce, w którym chcemy umieścić zestawy i właściwe dobranie zanęty do panujących w łowisku warunków.

DSCF0628

DSC_4925

Jak pewnie większość z Was wie, że zbiornik Nekielka jest żwirownią o bardzo zróżnicowanym  dnie. Na naszą wczesno – wiosenną zasiadkę wybrałem miejsca porośnięte trzcinami bardzo płytkie z przejściem na głębsze partie wody. Wszystko to powinno znajdować się na niewielkim obszarze. Miejsca takie są przynajmniej teoretycznie  idealne na tą zimną porę roku. Gdzie bowiem karp będzie szukał smakowitych kąsków jak nie w trzcinowiskach. Właśnie wśród odrastających młodych trzcin najszybciej pojawiają się wszelkie wodne larwy, ślimaki, ochotka itp, które są naturalnym pokarmem  ryb.

DSCF0611

Odrastające młode pędy roślin są także ulubionym pokarmem dla niektórych gatunków ryb. Płytką wodę promienie słoneczne ogrzewają  najprędzej. Różnice temperatur wody między dniem i nocą wynoszą około 2 stopni. Z kolei w nocy płytka woda oziębia się najszybciej a karpie przemieszczają się w jej głębsze partie. Jak widzicie bardzo ważne jest miejsce  położenia zestawów. Aby właściwe wybrać takie miejsca używam echosondy, która pokazuje mi głębokość oraz temperaturę wody.

DSC_5092

Nie są to jednak wszystkie informacje, które chcę  uzyskać. Interesuje mnie również samo dno i to co nam się znajduje. Wyobraźcie sobie jak wygląda dno po zimie. Obumarła roślinność oraz suche i ostre łodygi trzcin. Czy tu możemy położyć swoje zestawy? Za pomocą podwodnej kamery staram się wyszukać miejsce gdzie mogę umieścić swoje zestawy. Podczas obserwacji wody zauważyłem, że karpie pływają w samych trzcinach. Nie zauważyłem ich na otwartej wodzie. Aby je przechytrzyć szukałem  miejsc w samych trzcinach lub na ich skraju. Nie jest to wcale takie łatwe ze względu na gęsto porośnięte trzcinami i korzeniami roślin dno. Staranne przeszukanie dna opłaciło się, i pozwoliło mi wybrać i oznaczyć łowisko.

DSC_5098

DSC_4983

Wybrane łowisko trzeba właściwie i stosownie do pory roku zanęcić. Postanowiłem zanęcić je niewielką ilością małych i miękkich kulek, które wcześniej przygotowałem. O tej porze roku do moich kulek nie dodaje żadnych aromatów. Wystarczy aromat mączek jakich używam do zrobienia kulek.

DSC_5006

W zimnej wodzie zapach kulek roznosi się bardzo szybko i nie zawsze przynosi zamierzony efekt. Wiosną zwłaszcza tą wczesną karpie są jeszcze bardzo ospałe i nie żerują tak intensywnie jak w innych porach roku gdy woda jest ciepła. Łowisko zanęcam dosłownie kilkoma miękkimi kulkami o niewielkiej średnicy (ja używam kulek o średnicy 12 lub 14 mm) oraz garścią gotowanych konopi na każdy zestaw. Przygotowuję również zanętę na bazie drobnego peletu kilku pokruszonych kulek a także niewielkiej ilości kukurydzy z puszki oraz ziaren konopi.

foto5

foto13

foto2

foto11

Często do tak przygotowanej zanęty wsypuję również puszkę tuńczyka wraz z znajdującym się w niej sosem.

foto1

foto10

Przygotowaną zanętę nakładam do woreczków PVA i wraz z zestawem umieszczam w łowisku.

foto32

foto67

DSC_5323

Zawartość używanej zanęty może być bardzo różna i dobierana dowolnie przez każdego z Was.

DSC_4736

foto12

Składniki trzeba dobierać w taki sposób aby w przygotowanej zanęcie nie było zbyt wiele wody, która rozpuszcza materiały PVA. Warto zatem  wykonać kila prób zanim zawartość wsypiemy do woreczków.

foto23

foto19

Pamiętajmy również o wilgoci, która towarzyszy nam  nad wodą przez cały czas. Przygotowane siateczki szczególnie te na zapas przechowywać należy w szczelnie zamkniętych wiaderkach bądź pojemnikach.

Na zakończenie kila słów o zestawach końcowych, które powinny komponować się z podłożem i prezentować przynętę w sposób naturalny nie wzbudzający podejrzeń karpi.

DSC_5400

Zestaw końcowy w większości przypadków decyduje o braniu ryby oraz wyholowaniu jej na brzeg.

Rysio i karp1

Często obserwuję jak wędkarzom podczas holu spinają się ryby. Przyczyn jest wiele a najczęstsza z nich to niewłaściwie wykonany przypon. Ja swoje przypony w większości przypadków wykonuję nad wodą dostosowując je do rodzaju i wielkości używanej przynęty a także podłoża, na którym mam zamiar swoje zestawy położyć.

DSC_5113

DSC_5238

DSC_5140

DSC_5285

W tym konkretnym przypadku moje i moich kolegów zestawy kładzione były wśród zarośli i zalegających na dnie korzeni trzcin.

DSCF0572

Wykonałem więc przypony w taki sposób aby przynęta unosiła się nad dnem i plątaniną zalegających podwodnych roślin. Użyłem do ich wykonania fluorocarbonu oraz około metrowego odcinka leadcore.

DSC_5151

Pamiętajmy, że na takim podłożu na jakim przyszło nam kłaść nasze zestawy. Nie możemy użyć materiałów których nie jesteśmy pewni. Muszą one być wytrzymałe odporne na przetarcie i oczywiście tonące.

DSC_5147

Zwróciliście kiedyś uwagę jak zachowuje się w wodzie większość plecionek szczególnie tych w otulinie? Jak prawidłowo wykonać przypon skoro użyta plecionka pływa i nie przylega do dna? Ja zawsze sprawdzam jak na dnie prezentują się moje zestawy. W przypadku gdy użyta plecionka pływa nacieram ją pastą do obciążania pop-upów.

DSC_5440

Niezmiernie istotnym elementem w każdym końcowym zestawie jest haczyk. Jego kształt i wielkość musi być perfekcyjnie dobrany do sposobu prezentacji przynęty a także jej wielkości.

DSC_5116

DSC_5121

Nie wspominam już o tak oczywistym fakcie jak ostrość haczyka, który każdorazowo sprawdzam po zwinięciu zestawów szczególnie gdy zestaw zahaczył o podwodne przeszkody  bądź leżące na dnie kamienie. Jak widzicie o skuteczności mogą decydować nawet najmniejsze detale,  a nagrodą za precyzję oprócz satysfakcji będą piękne karpie czego Wam wszystkim życzę.

DSC_5493

DSC_5067

DSC_5048

Pozdrawiam

Ryszard Jarmułowicz

Pogoda
Fazy księżyca
REKLAMA
Carppassion baner2
Losowy film
REKLAMA
profess
Meus
Dragon
Losowa galeria