Prezentujemy odpowiedź Marcina Malczewskiego na oświadczenie Damiana Jóźwiaka.
„Sformułowane przez pana oświadczanie nie wnosi nic, co mogło by przyczynić się do rozstrzygnięcia sporu o domniemany połów karpia dnia 6-11-2010. Brak jakichkolwiek dowodów dołączonych do pisemnego oświadczenia jest w moim mniemaniu przedłużaniem całej sprawy o kolejne dni. Dlatego też publicznie proszę pana Damian o zakończenie tej sprawy, poprzez publikację reszty zdjęć z połowu ryby, również tych nieudanych, bez żadnych przeróbek w programach graficznych. By nie czekać na to zbyt długo proponuję datę 28-03-2011 (poniedziałek) do godziny 12:00, jako ostateczną do przesłania na portale reszty zdjęć, które mogłyby rozwiać również moje niejasności w tej sprawie. Informuje również, iż zanim zarzucono panu manipulacje zdjęciami z pańskiej galerii, którą sam pan utworzył na jednym z portali, zostało pobrane zdjęcie, które posłużyło jako materiał porównawczy dla zainteresowanych karpiarzy w całej Polsce. W swojej wypowiedzi nie odniósł się pan do tego zdjęcia przedstawiającego „tą samą” (w moim mniemaniu ) rybę. Na dzień dzisiejszy na pana prośbę portal zawiesił publikacje galerii, co w mojej opinii jest równoznaczne z zacieraniem śladów. Proszę również pana o niepisanie kolejnych wyjaśnień i oświadczeń, bo to sami karpiarze panu stawiają opinię w tej sprawie, a kolejne publikacje rozdmuchują całą sprawę, nie wnosząc nic nowego. Brak zamieszczenia reszty zdjęć, lub kolejne próby przeciągania sprawy, będą w „moim mniemaniu” równoznaczne z przyznaniem się do zarzutu „manipulacji” zdjęciami w celu „mistyfikacji” połowu. Sprawę proszę potraktować poważnie”.
Z poważaniem
Marcin Malczewski